Inauguracja sezonu 2021/22 już w najbliższą sobotę. Jak oceni Pan formę zespołu? Czy udało się w pełni zrealizować okres przygotowawczy?

Razem z całym sztabem szkoleniowym jesteśmy zadowoleni z ciężkiej pracy, jaką wykonali zawodnicy w trakcie pięciu tygodni okresu przygotowawczego. Treningi odbywały się prawie codziennie. Razem z zarządem klubu udało się stworzyć zespołowi znakomite warunki do treningów. Zajęcia, do czasu przejścia na Hutnik, odbywają się na boiskach w Rembertowie. Są to jedne z najlepszych boisk na Mazowszu. Ponadto gospodarze obiektu – Strefa Sportu, byli dla nas bardzo pomocni i życzliwi, przez co czuliśmy się jak u siebie. Wyniki sparingów, a przede wszystkim gra w tych meczach, pokazuje, że dobra forma z zeszłego sezonu została podtrzymana, a nawet poprawiona.

Roszad w składzie pomarańczowo-czarnych w aktualnym okienku transferowym nie zabrakło. Ostatnie wzmocnienia HKS-u można by określić dwoma słowami "młodość" i "doświadczenie".

W ostatnim sezonie posiadaliśmy jedną z najmłodszych kadr, a mimo to osiągnęliśmy bardzo dobry wynik i w meczach byliśmy stroną przeważającą. Jednak w niektórych momentach brakowało nam doświadczenia, przez co nie zdobyliśmy tyle punków na ile zasługiwaliśmy, a stwarzaliśmy sobie co mecz mnóstwo okazji. Stąd dwa transfery doświadczonych zawodników. Piotr Cudny to ofensywny zawodnik, przez wiele lat ograny na szczeblu IV-ligowym. Podczas pięciu lat gry w czołowej drużynie IV ligi jaką jest Mszczonowianka był kluczową postacią tego zespołu. Przemysław Szabat wniósł do drużyny niebywałe doświadczenie, dzięki czemu młodzież dużo zyska od takiego piłkarza. Przemek jest uniwersalnym zawodnikiem, może grać zarówno w obronie, jak i w ataku. Kolejne dwa transfery to młodzi zawodnicy, odpowiednio 21-letni Patryk Cynt i 18-letni Mateusz Sidor. Patryk to środkowy pomocnik, który już wzmocnił rywalizację na tej pozycji. Mateusz to środkowy obrońca z bardzo dobrymi warunkami fizycznymi. Zgodnie z naszą wizją sprowadzamy do klubu młodych perspektywicznych zawodników oraz doświadczonych piłkarzy, co do których jesteśmy w pełni przekonani. Kadra musi być odpowiednio zbilansowana pod kątem wieku. Ponadto pozyskaliśmy młodych zawodników, którzy sprawdzili się w ubiegłym sezonie, będąc u nas na wypożyczeniach. Zasilili nas: Daniel Bogucki, Michał Butkiewicz i Grzegorz Kalisiak, a także udało się wynegocjować z Wisłą Płock transfer definitywny Kamila Waćkowskiego, który przez ostatnie trzy sezony był wypożyczany.

Jesteście usatysfakcjonowani z poczynionych ruchów transferowych czy są zawodnicy których niestety nie udało się ściągnąć na Bielany?

Jesteśmy zadowoleni z tego jaką kadrę zbudowaliśmy. Mamy po dwóch zawodników na każdą pozycję. Przede wszystkim jesteśmy usatysfakcjonowani, że utrzymaliśmy kadrę z zeszłego sezonu, pomimo bardzo wielu ofert dla naszych zawodników. Jednak atmosfera jaka panuje w Hutniku, organizacja pracy, treningów oraz ambitne plany, a także duża społeczność kibiców i perspektywa nowego stadionu przekonują zawodników do pozostania w naszym klubie. Zrealizowaliśmy nasze cele transferowe. Chcieliśmy pozyskać jeszcze jednego czołowego zawodnika IV ligi, ale tu w ostatniej chwili transfer nie doszedł do skutku. Mimo to, myślę że jak to robimy co każdą rundę – wzmocniliśmy się.

Czy możemy się jeszcze spodziewać w najbliższych tygodniach jakichś zmian w kadrze Hutnika?

Nie planujemy już więcej wzmocnień, ani odejść. Jedyną niewiadomą pozostaje kwestia transferu Sebastiana Duczka. Po powrocie z wypożyczenia z III-ligowej Wólczanki Wólka Pełkińska jest on naszym zawodnikiem. Jednak ma on propozycję z III ligi. Na dniach powinna wyjaśnić się przyszłość tego zawodnika.

Prace przy Marymonckiej 42 zbliżają się nieuchronnie ku końcowi. Zatem na jakim obiekcie przyjdzie rozegrać pierwsze kolejki nowego sezonu Dumie Bielan?

Niebawem do użytku oddany zostanie nowy piękny obiekt Hutnika. Czekamy na oficjalny termin od SCS Aktywna Warszawa. Do tego czasu treningi oraz mecze będą odbywać się w Rembertowie, przy ul. Strażackiej 121.

Jaki cel zakładacie sobie na sezon 2021/22? Czego możemy Wam życzyć w zbliżającej się rundzie jesiennej?

Nasze cele z trenerem Bartłomiejem Walewskim są niezmienne od początku naszej współpracy, czyli od lata 2017 roku. Naprawdę patrzymy tylko na każdy najbliższy mecz. Celem są trzy punkty co spotkanie, a także ofensywna gra. Tak też było w poprzednim sezonie, w którym zabrakło nam trochę szczęścia oraz dopadały nas kontuzje, wobec czego najlepiej życzyć nam zdrowia i odrobiny szczęścia. Najbliższy sezon będzie jeszcze trudniejszy niż ostatni. Za rok powstanie w końcu jedna grupa IV ligi, w związku z czym przy najlepszym scenariuszu utrzymają się zespoły z miejsc 1-9, 10. drużyna rozegra baraż o utrzymanie, a kluby z miejsc 11-18 spadną z ligi. Liczba spadkowiczów może powiększyć się znacznie, ponieważ w III lidze połowa ligi to zespoły z Mazowsza. W pełni bezpieczne są pozycje 1-5. W tych miejscach musimy zakończyć rozgrywki. W najbliższym sezonie chcąc się utrzymać, trzeba grać jednocześnie o awans. Jak słyszymy, połowa naszej grupy ma aspiracje awansu, co też pokrywają dużymi środkami finansowymi, przewyższającymi znacznie choćby nasze możliwości. Jednak to jest sport, a my w pełni zrealizowaliśmy swój plan i jesteśmy gotowi na ligę. Nie możemy już doczekać się startu rozgrywek oraz meczów na nowym obiekcie i grze przy dopingu naszych kibiców.