OFICJALNA STRONA
#BudujemySilnaSpolecznosc
Zakochaj się w Warszawie Fundacja Hutnik Warszawa Bielany
0

Wywiad z trenerem Maciejem Gadowskim

19 stycznia 2023, godz. 22:34, 714 wyświetleń  

A A A

Zapraszamy do przeczytania wywiadu z nowym trenerem pierwszego zespołu Hutnika Warszawa, Maciejem Gadowskim.

Co przesądziło o tym, że został Pan nowym trenerem Hutnika Warszawa. Czy w międzyczasie pojawiły się również oferty z innych klubów?
MG: Funkcję trenera Hutnika mogę pełnić dzięki osobie Dyrektora Kamila Średniawy, który pod koniec poprzedniego roku skontaktował się ze mną i zaprosił na spotkanie dotyczące mojego pomysłu na funkcjonowanie klubu na poziomie IV-ligowym. Z czasem dalsze rozmowy nabierały wyraźniejszego kształtu co spowodowało spotkanie z Prezesem Maciejem Purchałą. Wtedy ustaliliśmy, że większość naszych planów jest zbieżnych i zdecydowaliśmy się ze sobą współpracować.

Jak wiadomo to nie jest Pana pierwszy styk z klubem z Bielan. Czy może Pan opowiedzieć trochę o swojej historii w Hutniku?
MG: Zgadza się, to właśnie na Marymonckiej stawiałem swoje pierwsze kroki w roli trenera, pełniąc funkcję Trenera grup młodzieżowych. Jest to dla mnie powrót po prawie 10 latach, można powiedzieć, że historia trochę zatoczyła koło – Hutnik będzie pierwszym klubem seniorskim, który będę prowadził jako pierwszy trener.
 
Pracował Pan wcześniej jako asystent trenera w zespołach III-ligowych, natomiast na stanowisku pierwszego trenera drużyny seniorskiej będzie to Pana pierwszy sezon. Czy można nazwać pracę w Hutniku przysłowiowym rzuceniem się na głęboką wodę?
MG: Praca w klubie z takimi tradycjami jak Hutnik wiąże się z dużym zainteresowaniem kibiców oraz mediów co może powodować pewną presję. Natomiast przez ostatnie 2 lata miałem okazję przygotować się do takiej sytuacji, szczególnie dużo doświadczenia dał mi pobyt w Stali Stalowa Wola, gdzie oczekiwania kibiców były bardzo wysokie. Dodatkowo w tym czasie mogłem uczyć się od bardziej doświadczonych Trenerów, co powoduje, że dziś czuje się gotowy do pełnienia wyznaczonej mi funkcji.

Uważa Pan, że młody wiek będzie Pana atutem czy lekką przeszkodą w prowadzeniu zespołu?
MG: Myślę, że nie będzie to miało większego znaczenia. Dla zawodników metryczka nie jest priorytetem – ważniejsze od tego jest przygotowanie merytoryczne, przygotowanie do treningów oraz - tak zwyczajnie – bycie człowiekiem.  

Za Panem kilka treningów z pierwszym zespołem. Jak opisze Pan swoje pierwsze wrażenia?
MG: Jestem bardzo zadowolony z pierwszych jednostek treningowych. W zespole widzę dużo pozytywnej energii, determinacji do pokazania swojej najlepszej wersji. Na pewno na duży plus oceniam grę ofensywną zespołu, szczególnie w działaniach indywidualnych, gdzie widać dużo odwagi. Śmiało mogę powiedzieć, że w klubie są postawione odpowiednie fundamenty pod dalszy rozwój sportowy.

Kto z obecnego składu zrobił na Panu jak na razie najlepsze wrażenie?
MG: Na pewno potwierdza się, że liczby zawodników ofensywnych nie były dziełem przypadku a są efektem wykorzystywanych umiejętności. Podoba mi się też zaangażowanie zawodników formacji defensywnej, u których z treningu na trening widać rosnące poczucie odpowiedzialności.

Czy znał Pan lub może już współpracował z którymś z zawodników Hutnika podczas wcześniejszej pracy trenerskiej?
MG: Mimo upływu 10 lat i wielu zmian na Marymonckiej wciąż w kadrze zespołu znajduje się Piotrek Wielgosz i Rafał Goluch, z którymi miałem okazję zaczynać pracę trenerską. Dodatkowo w czasie kiedy byłem trenerem w SEMP Ursynów wypożyczony z Legii do rocznika 02/03 był Sebastian Ignacak.
 
Na ostatnich treningach pojawiła się pierwsza grupa testowanych graczy, natomiast jak wiemy z ostatniej rozmowy z Kamilem Średniawą, ich liczba może wynieść aż 40. Nie narzekacie zatem na brak zainteresowania. Czy ma Pan już na oku jakiś konkretnych graczy?
MG: To prawda, razem z Dyrektorem stworzyliśmy dosyć dużą listę zawodników do tego doszło sporo zgłoszeń. Zawodnicy poddani zostali dalszej weryfikacji, część z nich została zaproszona na treningi, gdzie mają szansę przekonać nas do dalszej współpracy.  

Na jakich pozycjach widzi Pan największą potrzebę wzmocnienia drużyny? Ilu nowych zawodników możemy się spodziewać w pomarańczowo-czarnych barwach?
MG: Nie spodziewałbym się rewolucji kadrowej w tym okienku transferowym, kadra jest odpowiednio dobrana pod względem sportowym, więc szukamy zawodników, którzy będą dla nas realnym wzmocnieniem a nie tylko uzupełnieniem składu. Dużo też zależy od transferów z klubu, na dzień dzisiejszy musimy liczyć się z odejściem co najmniej 4 zawodników co determinuje nas do uzupełnienia tych pozycji.

W ramach przygotowań do rundy wiosennej zostanie rozegranych aż 9 gier sparingowych.
MG: Wynika to ze sposobu, w jakim chcemy przygotować się do rundy. Pierwsze 3 weekendy sparingowe to podwójne mecze, które zaplanowaliśmy, aby jak najlepiej przyjrzeć się testowanym zawodnikom oraz jednocześnie zagwarantować właściwą liczbę minut zawodnikom znajdującym się już w kadrze. Po tym czasie powinniśmy mieć już zamkniętą kadrę i pozostałe sparingi będziemy traktować podobnie jak mecze o punkty.

Jakiego stylu gry możemy oczekiwać od Dumy Bielan w zbliżającej się rundzie? Czy ma Pan już na zespół konkretny pomysł i wizję?
MG: Na pewno nie chcemy wywarzać otwartych drzwi. Zespół w poprzedniej rundzie grał piłkę atrakcyjną natomiast czasami w grze brakowało wyrachowania. Chcemy skupić się w okresie przygotowawczym na każdej fazie gry, tak by jeszcze mocniej wyeksponować mocne strony zespołu, ale również popracować nad deficytami. Naszym celem jest bycie kompletnym w każdej fazie gry.

Tydzień temu treningi rozpoczęła również świeżo reaktywowana drużyna rezerw. Jak będzie wyglądać współpraca między tzw. „jedynką”, a „dwójką”?
MG: Przede wszystkim drugi zespół ma na celu stworzenie młodym zawodnikom Akademii możliwości doświadczania gry na poziomie seniorskim. Jako sztab pierwszego zespołu chcemy monitorować najzdolniejszych zawodników z Akademii, stąd drugi zespół może być dla nich dobrym oknem wystawowym. Dodatkowo istnienie takiego zespołu gwarantuje możliwość otrzymania minut w rywalizacji meczowej zawodnikom, którzy nie złapią się do kadry meczowej pierwszego zespołu. Z Trenerem Szczęsnym jesteśmy w stałym kontakcie i tak też chcemy działać w dłuższej perspektywie.

Jakie cele wyznaczył Panu zarząd na ten sezon?
MG: Naszym celem jest zdobycie jak największej liczby punktów na koniec sezonu. Najważniejszy będzie dla nas się każdy najbliższy mecz, każde 3 punkty możliwe do zdobycia. Przed nami 17 meczów, co daje możliwość zdobycia 51 punktów. Na koniec rundy chcemy mieć ich możliwie najwięcej i o to będziemy walczyć. Rundę traktujemy również mocno selekcyjnie, gdyż chcemy doprowadzić do dalszego rozwoju sportowego klubu a do osiągnięcia takiego potrzebujemy zawodników pełnych ambicji i pasji, którzy będą sobie zdawać sprawę z wymagań jakie niesie za sobą reprezentowanie Hutnika.

Strata do lidera wynosi na ten moment aż 14 punktów. Czy kwestia walka o awans Pana zdaniem zostaje nadal sprawą otwartą?
MG: Musiałbym być wielkim optymistą by tak postawić sprawę. Nawet patrząc pod kątem matematycznym – lider i v-ce lider musieliby stracić punkty w 5 meczach, my zaś musielibyśmy wygrać wszystkie spotkania. Wydaje mi się, że zarówno Victoria, jak i Mazovia to zespoły na tyle doświadczone, że takich strat punktowych notować nie będą i to między nimi rozegra się walka o awans. Na pewno do walki o awans wmiesza się również Troszyn.
 
Jak Pan ocenia Hutnik pod kątem poziomu sportowego w porównaniu z klubami III-ligowymi?
MG: Uważam, że pod względem sportowym klub prezentuje się naprawdę dobrze. Wielu zawodników z obecnej kadry spokojnie poradziłoby sobie na tym poziomie rozgrywkowym, część z nich ma potencjał, który predestynuje im grę nawet na poziomie centralnym. Największą różnicę stanowią finanse – większość klubów w III lidze to kluby w pełni profesjonalne, gdzie zawodnicy skupiają się tylko i wyłącznie na piłce nożnej, jest to ich główne źródło dochodu. My na ten etap musimy sobie jeszcze zapracować.
 
Czego można życzyć Panu oraz drużynie?
MG: Przede wszystkim dużo zdrowia i wytrwałości w podążaniu obraną ścieżką. My jako zespół pragniemy również zaprosić wszystkich utożsamiających się z Hutnikiem na mecze przy Marymonckiej. Na pewno Wasze wsparcie jest dla nas istotne, dlatego wygrywajmy te mecze razem. Do zobaczenia!



Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Komentarz przed publikacją poddany zostanie weryfikacji. Jeśli jego treść nie łamie regulaminu, zostanie opublikowany.


Brak komentarzy.

SPONSORZY
PATRONAT MEDIALNY
PARTNERZY