Zapraszamy do przeczytania wywiadu z trenerem Bartłomiejem Walewskim.

W zakończonym niedawno sezonie zespół Hutnika zajął wysokie 5. miejsce. Jak ocenia Pan ten wynik i grę w minionych rozgrywkach?

Bartłomiej Walewski: Przed sezonem oczywiście takie miejsce w tabeli wzięlibyśmy w ciemno. Oczywiście z perspektywy czasu czujemy niedosyt przede wszystkim pod względem zdobytych punktów. Co do naszej gry, to w większości wypadków byłem zadowolony. Wiemy, że by kibica zadowolić oprócz ładnej gry, potrzebne są zwycięstwa. W zeszłej rundzie moim zdaniem więcej los nam zabierał niż dawał. Jest to duże doświadczenie dla nas, które będziemy mogli wykorzystać w przyszłym sezonie.

Czy ma Pan jakieś szczególne wspomnienia z ubiegłego sezonu związane z którymś z meczów czy innymi wydarzeniami?

Doskonale pamiętam, każdy mecz naszej drużyny. Najbardziej zapadł mi w pamięci przegrany mecz w rundzie jesiennej z rezerwami płockiej Wisły. W drużynie przeciwnej grało 11 zawodników z szerokiej kadry pierwszego zespołu, a my potrafiliśmy przeciwstawić się gospodarzom, do tego grając według mnie przyjemny dla oka futbol.

Czy zdecyduje się Pan wyróżnić któregoś z zawodników za grę w minionym sezonie?

Piłka nożna to gra zespołowa i nie zdecyduje się wyróżniać żadnego z zawodników. Ważni nie są tylko ci, którzy wychodzą od pierwszego gwizdka  ale także rezerwowi w danym meczu, a nawet Ci, którzy tego dnia nie zostali powołani do kadry. Rywalizacja była fair play i z tego najbardziej się cieszę.