Zapraszamy do przeczytania rozmowy z napastnikiem Hutnika Warszawa, Damianem Prackim. Pracki, który przyszedł do klubu z Bielan przed sezonem 2012/13 z KP Piaseczno, do obecnego sezonu występował na pozycji środkowego obrońcy. Sztab szkoleniowy postanowił jednak przekwalifikować Prackiego na napastnika, czego efektem jest osiem bramek i dwie asysty w minionej rundzie. Pracki już jako obrońca był skutecznym zawodnikiem. Dotychczas rozegrał w Hutniku 173 mecze (w IV lidze – 101, w Lidze Okręgowej – 48, w B Klasie – 18, w Pucharze Okręgowym – 6), w których zdobył 53 bramki (w IV lidze – 25, w Lidze Okręgowej – 14, w B Klasie – 10, w Pucharze Okręgowym – 4). W historii naszego klubu Damian Pracki znajduje się na piątej pozycji w klasyfikacji strzelców.

Jak oceniasz rundę jesienną w Waszym wykonaniu?

Rundę jesienną w naszym wykonaniu jako całość oceniam pozytywnie. Początek nie należał do wymarzonych. Pomimo dobrej gry na pierwsze zwycięstwo czekaliśmy do siódmej kolejki. Później było już tylko lepiej. Śmiało mogę powiedzieć, że tych punktów powinniśmy mieć znacznie więcej, a aktualne miejsce w tabeli nie odzwierciedla naszego potencjału.

Czy jakiś mecz z tej rundy szczególnie zapadł Ci w pamięci?

Niestety tak - przegrany 0:1 z Ożarowianką. W tym meczu trafiałem dwukrotnie w słupek i raz w poprzeczkę. Było jeszcze kilka sytuacji, ale bramki w tym spotkaniu nie udało mi się zdobyć.

Zdobyłeś osiem bramek, jesteś najskuteczniejszym zawodnikiem Hutnika i czołowym strzelcem ligi. Czy jesteś zadowolony ze swojego bilansu?

Biorąc pod uwagę fakt, iż kilka ostatnich lat grałem jako środkowy obrońca, a ta runda jest pierwszą, gdzie występuję jako napastnik, to jestem zadowolony z tego wyniku. Cieszę się, że trener dał mi szansę sprawdzenia się na tej pozycji. Większość bramek to efekt pracy całego zespołu. Nie jestem typem napastnika, który sam wypracowuje sobie okazje do zdobycia bramki. Mam nadzieję, że w rundzie wiosennej będę jeszcze bardziej skuteczny.

Jaka jest atmosfera w zespole oraz nastroje na rundę rewanżową?

Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Wiemy, że zawsze możemy na siebie liczyć. Tworzymy fajną paczkę ludzi, która składa się z doświadczonych zawodników oraz chłopaków, którzy dopiero stawiają swoje pierwsze kroki w piłce seniorskiej. Nastroje na rundę rewanżową oczywiście są bojowe. Czekają nas ciężkie mecze, ale znając możliwości naszej drużyny, to jestem przekonany, że możemy spokojnie powalczyć o czołowe miejsca w tabeli.

Korzystając z okazji chciałbym wszystkim sympatykom Hutnika złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia.