OFICJALNA STRONA
#BudujemySilnaSpolecznosc
Zakochaj się w Warszawie Fundacja Hutnik Warszawa Bielany
0

Nie pytaj, co klub może zrobić dla Ciebie, zapytaj co Ty możesz zrobić dla klubu

13 czerwca 2019, godz. 16:10, 5932 wyświetleń  

A A A

Rozmowa z Jędrzejem Karaskiem, wiceprezesem Hutnika Warszawa o pomysłach na finansowanie klubu, budżecie i problemach warszawskiego sportu.

Gratuluję obiektu za 48 mln złotych, jaki budżet jest planowany i na co zostanie przeznaczony?

Budżet całego Hutnika to ok. 1 mln rocznie. Daje to kwotę rzędu 85 tys./msc. Wydaje się, że jest to dużo.  Biorąc pod uwagę inwestycje w rewitalizację obiektu, to łatwo policzyć, że 48 mln zł starczyłoby na 48 lat funkcjonowania klubu w obecnym wymiarze. W klubie pracuje ok. 15 osób – jeśli zarabiałyby średnią warszawską (ok. 6000 zł brutto – przyp. red.) – daje to ok 90 tys. zł/msc. Jednak organizatorzy i trenerzy to nie dominujący element budżetu. Najwięcej kosztują obiekty, dzień meczowy i zawodnicy. Za zarządzanie klubem prezesi nigdy nie pobierali pensji.

Planując budżet podzieliliśmy działania na sekcje seniorskie (4 zespoły) – koszykówka i piłka nożna stanowią ok. 70% budżetu. 15% stanowią szkółki koszykówki i piłki nożnej. 15% przypada na pozostałe sekcje – głównie wsparcie indywidualnych zawodników oraz koszty marketingu i PR, ale także incydentalne projekty jak Przeszkodowy Bieg Hutnika.

Dlaczego zdecydowaliście się na upublicznienie budżetu?

Chcemy w ten sposób pokazać na co potrzebujemy. Transparentność naszym zdaniem jest kluczowa, żeby pozyskać finansowanie. Chcemy również uświadamiać społeczeństwo i władze jakie są realne koszty prowadzenia klubu sportowego. Mam wrażenie, że ludzie w Warszawie myślą, ze taki Hutnik był i będzie i nie zdają sobie ile pracy i pieniędzy kosztuje nas utrzymanie klubu. Pozyskujemy pieniądze nieadekwatne do tego co robimy i czas to zmienić. Przechodząc do prostego mechanizmu rynkowego, możemy powiedzieć tak – jeśli Hutnik jest potrzebny warszawiakom to muszą w sposób pośredni bądź bezpośredni go finansować.  

To jak miałoby społeczeństwo finansować? O co chodzi z tym finansowaniem bezpośrednim i pośrednim?

Finansowanie bezpośrednie to takie, gdzie kibice bezpośrednio zasilają budżet klubu. 4000 sympatyków wpłacających po 20 zł/msc prawie utrzymuje klub. Wizja dość iluzoryczna, ale duże liczby nie kłamią. Uruchamiamy taki program dla kibiców, jak również współpracę z podmiotami gdzie za wykonane usługi i zakupione produkty klub inkasuje prowizje. 

Finansowanie pośrednie – jeśli klub sportowy jest rozpoznawalny i popularny to wtedy naturalnie  firmy będą chciały być kojarzone z klubem, a samorząd będzie chciał pomagać. 

Optymalne finansowanie zakłada dywersyfikacje, ze względu na długookresowe bezpieczeństwo - żadna z form nie powinna być dominująca.

Rozwijacie klub od 10 lat, to jak dotychczas finansowaliście działalność?

W zależności od budżetów poszczególnych lat, klub w 70-80% finansowany był ze środków własnych właściciela Macieja Purchały oraz firm, gdzie jest udziałowcem – mowa tu o Primavera Parfum oraz Tagomago.pl.  Samorząd pomagał na poziomie 5-20%, a pozostali sponsorzy wykładali 5-10% budżetu. Trzeba tutaj dodać, że szkolenie młodzieży jest w dużej mierze dofinansowywane przez Urząd Miasta, tego nasz budżet nie obejmuje. Dlatego budżet szkółek zakłada tylko pozyskanie pieniędzy na dobrych koordynatorów i wzrost jakościowy.

Myślę również, że wprowadziliśmy organizacje w strefę komfortu i teraz będziemy to naprawiać. Po pierwsze rozleniwiliśmy całe nasze środowisko, które błędnie myśli, że większość pieniędzy daje samorząd i firmy niepowiązane. Teraz to się zmieni i kibice i nasi współpracownicy musza zacząć zabiegać o środki efektywniej.  
Chcemy zmienić strukturę finansowania, tak żeby udział właścicielski ograniczał się do zarządzania oraz żebyśmy zawsze mieli zabezpieczenie w postaci finansowania na cięższy rok. 

Co się stanie jeśli nie zbierzecie wystarczających środków?

Pierwszy wniosek jest taki - że robiąc naprawdę dużo, będąc najszybciej rozwijającym się klubem w Warszawie, uważamy się za numer 2-3 w Warszawie jeśli chodzi o kluby wielosekcyjne - zapytamy się czy jesteśmy potrzebni? 

Może kluby sportowe są niepotrzebne Warszawie? Jeśli nie są potrzebne to będziemy zamykali najdroższe sekcje i czekali na lepsze czasy. Na pewno nie zrezygnujemy z młodzieży i działań, które dają dodatni wynik finansowy.

Bielany - 200 tys. mieszkańców vs. Pruszków  - 50 tys. mieszkańców. W Pruszkowie II i IV liga piłki nożnej oraz I liga koszykówki męskiej i damskiej. Na Bielanach tylko IV liga piłki nożnej i II liga koszykówki męskiej. To skąd oni biorą pieniądze? Dysproporcja jest ogromna!
To jest właśnie „warszawski efekt sportowy”. 25% bogactwa Polski jest w Warszawie, a statystyki jeśli chodzi o zespołowy sport seniorski są druzgocące. Proszę zobaczyć w piłce nożnej w ligach centralnych występują 52 drużyny (od Ekstraklasy do II ligi - 16,18,18), a w Warszawie jest tylko 1 – Legia Warszawa, to mniej niż 2% wszystkich klubów grających w rozgrywkach centralnych. Analogiczne sytuacje są w innych sportach zespołowych. W Warszawie powinno być ok. 10 klubów piłkarskich grających w ligach centralnych. Już gorzej chyba być nie może!

Dlaczego tak się stało?

Po pierwsze władze robią bardzo mało, mając świadomość fatalnych statystyk. To jest dla mnie szokujące, wiemy że Warszawa ma dużo problemów jak metro, żłobki, LGBT, seniorzy. Naszym zdaniem sport jest jednym z głównych filarów tworzenia społeczeństwa. Po pierwsze wokół klubu tworzymy wspólnotę, po drugie wychowujemy dzieci, a proszę mi wierzyć, ze młodzi są obecnie bardzo słabi zarówno psychicznie i fizycznie, po trzecie dostarczamy rozrywkę.  Tu nie chodzi o wielkie pieniądze, proszę zobaczyć jak fajna sportowo byłaby Warszawa, gdyby miała 30 klubów pokroju Hutnika, to tylko 30mln zł (PKB Warszawy 350 000 mln PLN), przypomnę Legia budżet - 160 mln zł.

Po drugie w Warszawie dominują koncerny, a ich system wartości ogranicza się do globalnych działań, nie wspierają lokalnych inicjatyw. Zresztą ja się nie dziwie. Weźmy za przykład portugalską Biedronkę, jeśli właściciel ma sentyment do sportu to będzie wspierał kluby w swoim społeczeństwie. 

Po trzecie społeczeństwo, które jest mocno indywidualistyczne i roszczeniowe. Jeśli będzie chciało Hutnika Warszawa musi się zmienić i zacząć wspierać klub organizacyjnie i finansowo.

Po czwarte kluby sportowe i związki sportowe same są sobie winne. Nie potrafią zapanować nad kibicami – ostatnio nagłośniliśmy patologiczne zachowania kibiców i organizatorów na MP U-14 w koszykówce męskiej. Absolutnie skandaliczny przykład dla 14-latków.  Przysłowiowa „huba i jemioła”, czyli działacze okradający swoje kluby i nie posiadający umiejętności zarządczych. My tacy nie jesteśmy, proszę mi wierzyć jesteśmy wyjątkiem na skalę Polski.

W takim razie jaki jest plan?  Udowodnił mi Pan już, że Warszawa jest trudnym miejscem do prowadzenia działalności sportowej.

Zmienimy świadomość polityków, sponsorów i kibiców. Jest to oczywiście proces. Doszliśmy w Warszawie już do takiego dna, że chyba gorzej być nie może. Uruchamiamy programy, które mają zapewnić zdywersyfikowany budżet. Wszystko wymaga czasu, ale uważam że odniesiemy w ciągu najbliższych 10 lat sukcesy krajowe i najprawdopodobniej międzynarodowe. Na pewno zbudujemy bardzo silne szkółki, które maja stanowić fundament naszej społeczności. Drugim filarem będą nasi kibice i lokalne firmy. Trzecim dobra i efektywna współpraca z samorządem. 

Mówił Pan, że działania samorządu są jedną z przyczyn regresu w warszawskim sporcie.

Tak i to jest prawda. Natomiast głęboko wierzę, że w końcu pragmatyzm i logiczne zachowania zwyciężą. Myślę, ze miasto widzi, że jest źle, ale nie ma pomysłu na sport klubowy. Buduje obiekty, które mają kosztować 200 mln zł (Polonia i Hutnik). Ogromne inwestycje, przy których budżety roczne klubów wyglądają śmiesznie. Pieniądze nie są najważniejsze, kluczowy jest system. 

Po pierwsze obiekty dla klubów, po preferencyjnych stawkach, Legia ma taki obiekt, płaci rocznie 5 mln zł - wartość obiektu 500 mln zł), my z chęcią zapłacimy 500 tys. zł rocznie za obiekt „Hutnika”, utrzymamy i maksymalnie wykorzystamy dla potrzeb mieszkańców, klubu i dzielnicy. I zrobimy to dużo efektywniej niż Państwo.   

Po drugie pomoc szkółkom klubowym, przy tworzeniu ośrodków treningowych w szkołach. Jest to logiczne klub użytkuje obiekt, na który miasto wyłożyło dużo pieniędzy, to warto maksymalnie wykorzystywać potencjał.

Po trzecie – Prezydent Warszawy i inni wysocy urzędnicy powinni wspierać PR-owo sport. Z pozycji autorytetu władzy muszą sygnalizować, że kluby sportowe są ważne i są fundamentem rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. Wtedy będzie dużo łatwiej. 

Czy nie chcecie za dużo – czy Wasze oczekiwania wobec społeczeństwa i władz nie są za duże?

„Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj co Ty możesz zrobić dla swojego kraju" – przytaczam tu słynne słowa Johna Kennedy. Od 10 lat pracujemy nad Hutnikiem PRO PUBLICO BONO. Stworzyliśmy mnóstwo ciekawych inicjatyw wokół klubu – Bieg Przeszkodowy, amatorską ligę koszykówki i dużo innych. Klub jest szanowany za profesjonalizm i stawiany za wzór w Polsce. Ma jednorodne zarządzanie i jest efektywny kosztowo. Uważamy, że należy nam się większe wsparcie. Tylko w zeszłym roku Polonii Warszawa zostały anulowane długi na poziomie 700 tys. zł, my nie mamy żadnego zadłużenia – to co przez to miasto ma nas nie wspierać? Bo radzimy sobie?



Komentarze

Twój nick: WYŚLIJ

Komentarz przed publikacją poddany zostanie weryfikacji. Jeśli jego treść nie łamie regulaminu, zostanie opublikowany.


~narvi : Kibicuję Wam bardzo od początku tej przemiany i mam nadzieję, że Waszymi śladami będzie szło coraz więcej klubów. Powodzenia! :)

2019-06-14 godz. 00:56

~Sawik : Super wywiad - cała prawda o Warszawskim Sporcie

2019-06-14 godz. 08:50

~kibic : Dobrze gada, polać mu!

2019-06-14 godz. 12:29

~Dryblasek : Pan Prezes namawia żeby kibice wspomagali finansowo Hutnika, tymczasem sam zamierza wesprzeć lokalnego koszykarskiego rywala za miedzy czyli Dziki Warszawa. Chyba nie do końca fair taki apel, skoro sam nie daje takiego przykładu i robi zupełnie co innego.

2019-06-15 godz. 19:31

~dryblasek : Świetny wywiad , super pomysły !!!!!

2019-06-16 godz. 09:32
SPONSORZY
PATRONAT MEDIALNY
PARTNERZY